Kraft z napoju bogów i hołdu dla Rona
Nowozelandzcy chmielarze potrzebowali 17 lat, żeby skomercjalizować nowy chmiel Nectaron. My po kilku miesiącach prób uwarzyliśmy z nim chyba najlepsze podwójne West Coast IPA w PINCIE.
Premiera chmielu Nectaron miała miejsce w lipcu 2020 roku. W ciągu 17 lat prób i badań chmiel ukryty wcześniej pod kryptonimem Hort4337 tak bardzo wyróżniał się na tle innych chmieli, że badacze nadali mu przydomek „Wow”. Za każdym razem, kiedy próbowali piw z jego udziałem mówili po prostu „wow”.
Jego obecna nazwa jest połączeniem słowa Nectar – w nawiązaniu do piwnego napoju bogów i imienia Ron – w ramach wyróżnienia Rona Beatsona, głównego naukowca, który całe swoje życie poświęcił rozwojowi nowozelandzkich chmieli, biorąc udział również w stworzeniu Nectarona.
Popularność, którą szybko zdobył nowy chmiel, przyczyniła się do tego, że w 2021 r. Brewers Association dodało do skatalogowanych opisów piwnych stylów Pale Ale i IPA w stylu nowozelandzkim (New Zealand-Style Pale Ale i New Zealand-Style IPA). Jednym z głównych ich wyróżników był aromat i smak nowozelandzkiego chmielu nasycony owocami tropikalnymi i pestkowymi.
Do PINTY to nowe cudo dotarło prosto z NZ Hops już w listopadzie 2020 roku. Bartek przez swoje stare kontakty w Nowej Zelandii dostał cynk o pojawieniu się apetycznej nowości. Bez chwili namysłu postanowił ją wypróbować w Wieprzu, mimo że NZ Hops nie miała jeszcze dystrybutora tego chmielu w Europie. Paleta dotarła do naszego magazynu samolotem, bez pośredników, prosto z Nowej Zelandii.
Nectaron przez 10 miesięcy przewijał się w naszych recepturach, zbierając dobre opinie, aż w końcu dostał główną rolę w PINCIE Miesiąca września 2021. Użyliśmy go tylko na zimno do tanku, aby podkreślić jego wyrazisty charakter. Ale zamiast kolejnego Hazy, trochę z przekory, zrobiliśmy Double West Coast IPA. Zgodnie z oczekiwaniami, Nectaron wniósł do niego intensywny tropikalny aromat marakui, ananasa i cytrusów (grejpfruty). Ładunek owoców tropikalnych uzupełniły owoce pestkowe (brzoskwinia). O Nectaronie – tym razem w Polsce – usłyszeliśmy „wow”.
Ten chmiel został z nami na stałe. Podczas tegorocznej selekcji chmieli w Nowej Zelandii wybieraliśmy już najlepsze dla nas tegoroczne zbiory Nectarona. Według Bartka nie ma on jeszcze takiej rozpoznawalności jak nowozelandzki evergreen Nelson Sauvin, ale świetnie sprawdza się w różnych piwach rzemieślniczych.
Nectaron nie był bohaterem jednego sezonu, co potwierdza jego powrót w PINCIE Miesiąca września 2024. Ktoś napisał, że stał się już oczywistym wyborem browarów rzemieślniczych i piwowarów domowych poszukujących doskonałości. Pewnie tak jest, ale dla nas oczywiste jest tylko to, że warto było 4 lata temu o niego zawalczyć.
