PINTA HOP TOUR Argentyna – część pierwsza – LUPULO, czyli CHMIEL 🙂
PHT – przemierzamy świat w poszukiwaniu krajów, które nie są kojarzone z chmielem. A niesłusznie. Pierwszy cel: Argentyna – przełom listopada i grudnia 2016r. 3 tygodnie, ponad 5 tysięcy kilometrów z Buenos Aires do Ushuaia, po drodze 14 browarów i 4 plantacje chmielu. Pokażemy Wam jak to wyglądało. W dzisiejszym odcinku to co lubimy najbardziej – chmiel
Początki chmielarstwa w Argentynie sięgają lat 30-ych XX w., ale prawdziwym impulsem do zakładania chmielników było odcięcie od dostawz Europy podczas II Wojny Światowej. W obliczu braku podstawowego surowca, największy argentyński browar Qulimes zdecydował: uprawiamy chmiel sami. Twórcami argentyńskiego chmielarstwa są Słoweńcy, którzy przywieźli z Europy wiedzę i umiejętności. Mieliśmy wielki zaszczyt spotkać jednego z nich – 80-letniego Franka Budnika. W przyszłym roku Frank zbierze swój 60 plon!
Ze względów klimatycznych, chmielniki lokowano między 39 a 42 równoleżnikiem południowym, m.in. w dolinie rzeki Rio Negro – mniej więcej na wysokości południowych krańców RPA. Za stolicę chmielarstwa uznawane jest miasto El Bolsón, nieco anarchistyczna osada, gdzie – jak przekonywał nas Hernán Testa z Lupulo de la Patagonia – ludzie budują domy gdzie chcą a policja nigdy nie zwraca uwagi co pijesz, zanim wsiądziesz do samochodu. W okolicy jest kilkanaście browarów i wielokrotność pubów i restauracji. Przypadek?
Areał chmielników w Argentynie nie jest imponujący – to ledwie 167 ha. W Polsce ponad 1490 ha, w Nowej Zelandii 412 ha (dane za rok 2016, raport Barth-Haas Group). Najpopularniejsze odmiany to zaadaptowane na własnym poletku Cascade, Bullion, Victoria, Nugget, Spalt. Apetyty krajowych piwowarów rzemieślników zaowocowały stworzeniem własnych odmian, np. Mapuche. Chmielarze oferują też Traful, Catarata, Tehuelche – wszystkie w bardzo niewielkich ilościach, co oznacza, że popyt wielokrotnie przekracza podaż. Argentyńscy piwowarzy oceniają rodzime chmiele jako cytrusowe i owocowe. Na pewno są charakterystyczne – dolina Rio Negro to bardzo żyzny, dobrze nawodniony i ciasny obszar między dwoma pasmami górskim, z których jedno to graniczne Andy – 10 km dalej jest Chile.
Naszym przewodnikiem po argentyńskich farmach chmielowych był Hernán Testa z Lúpulo de la Patagonia. Urodzony i wykształcony w Buneos Aires, porzucił stolicę dla El Bolson. Hernán jest przepełniony pasją do chmielu a zważywszy na jego doświadczenie i wiek, argentyński kraft ma w jego osobie prawdziwego partnera, przyjaciela i nadzieje na nowe odmiany 🙂 W każdym razie telefon Hernána otwierał w tej części świata bramy każdego chmielnika i drzwi każdego browaru 🙂
PINTA Hop Tour Argentyna – C.D.N. – wkrótce opowiemy Wam o browarach, wołowinie i krajobrazach. A Ryewine 30° niech sobie spokojnie fermentuje 🙂
